DZIĘKUJĘ WAM ZA TEN DYM!

Podczas Wielkiego Finału zielonej szkoły w Broku wystąpił zespół rockowy Dym nad Bugiem, wykonując utwór Deep Purple – „Smoke on the Water”. Zespół w ciągu kilku dni stworzyli: Magda Skawińska i Marta Pokorska – wokal, Jakub Lorenc – perkusja, pan Michał – gitara prowadząca, nasi uczniowie: Julia – piano, Bartek – gitara basowa, Maja i Igor – gitary. Próby prowadził Marcin Żmudziński z użyciem metronomu, co pozwoliło zgrać się zespołowi. Jeszcze nie do końca to do mnie dotarło – ale wśród wykonawców znalazłam się i ja. Gry na gitarze zaczęłam się uczyć w połowie lipca tego roku. Przed wyjazdem integracyjnym myślałam, że może – jeśli dopisze mi dobre samopoczucie – zagram jedynie riff. Zagrałam całość. Jest to zasługa osób, które mnie wspierały. Podczas ostatniej przed występem próby, na widok publiczności, wpadłam w panikę, zżarła mnie trema, na skutek czego „posypałam się” kompletnie. Gdyby nie słowa otuchy Renatki Dziury, Krysi Szrajber, Marty Pokorskiej, Kuby Lorenca, Madzi Skawińskiej i Marcina Żmudzińskiego, wycofałabym się zapewne z występu. Pomógł mi wspierający uśmiech pani Marysi Lechowskiej, a także rozmowy z uczniami: Bartkiem, Julką, Mają i Antkiem.

Po Wielkim Finale maturzysta zapytał mnie, czy podjęłam naukę gry na gitarze specjalnie na występ w Broku… Nie do końca. Od czasu śmierci Jurka słucham bez przerwy muzyki, zwłaszcza tej, której on chciał słuchać tuż przed odejściem. Na tej liście utworów królowały m.in. piosenki Deep Purple. Od tego słuchania niektóre muzyczne frazy zakodowały mi się w głowie na stałe i brzmią mi w niej nawet, gdy jestem w pracy i niczego nie słucham. Zwłaszcza solówki gitarowe wywołują wzruszenie, przejęcie, „ciary”… Pojawiła się myśl – jak cudownie byłoby móc zagrać na gitarze elektrycznej chociaż jeden akord!

Bezpośrednim impulsem do poszukiwania nauczyciela gry na gitarze była rozmowa z uczennicą naszej szkoły, która kilka miesięcy wcześniej zaczęła oswajać ten instrument.

No i stało się. Moim nauczycielem, znakomitym! – dzięki Madzi Skawińskiej – został pan Arek Grochowski, znany niektórym naszym uczniom PYP – niesamowicie cierpliwy i jednocześnie entuzjastyczny. Początek był trudny. Kiedy miałam się uczyć akordów, postępu nie było, ale w momencie, gdy celem ćwiczeń został riff „Smoke on the Water”, dostałam skrzydeł, moja motywacja wzrosła, ale wciąż efektu nie było, choć bolały paluchy… Któregoś razu nastąpiła iluminacja – zasiadłam przed lustrem, zobaczyłam jednocześnie i prawą, i lewą rękę, i poszłooo!

Dziękuję naszym nauczycielom i uczniom za życzliwość i wsparcie! Dzięki Wam dołączyłam do tych, spośród szkolnej społeczności, którzy wciąż przesuwają swoje wewnętrzne granice.

Zagrałam na gitarze elektrycznej ulubiony utwór mojego zmarłego męża! Nigdy wcześniej nie grałam na żadnym instrumencie!

DZIĘKUJĘ WAM ZA TEN DYM! Choć tak naprawdę nie do końca jeszcze wierzę w to, co się wydarzyło.

Leave a Reply