Wczoraj otrzymałam życzenia z okazji Dnia Edukacji Narodowej od absolwenta naszego liceum. Jestem w szoku. Absolwent nie należał do najłatwiejszych uczniów – nadmiernie pewny siebie, roszczeniowy, traktujący własne opinie jak prawdę objawioną. Co prawda po maturze odwiedził nas raz czy dwa i wtedy był już całkiem sympatyczny… Mówił także o szkole miłe rzeczy…
Teraz pracuje w kancelarii prawnej; jest w trakcie aplikacji adwokackiej. W „Rzeczpospolitej” pisuje porady prawne.
No i napisał do mnie takiego maila (mam zgodę na publikację tekstu, ale bez podpisu):
„Szanowna Pani Dyrektor
Z okazji dzisiejszego święta pragnę złożyć Pani oraz całej kadrze najlepsze życzenia – dużo dobrej energii w tych niespotykanych dotąd okolicznościach.
Od dłuższego czasu noszę się z zamiarem zwrócenia się do Pani z najserdeczniejszymi podziękowaniami, a dzisiejsze święto, stanowi ku temu bardzo dobrą okazję.
Przede wszystkim chciałbym podziękować Pani za stworzenie placówki, do której miałem sposobność uczęszczania przez blisko 3 lata, za wzbudzony głód wiedzy oraz wpojenie wartości, które procentują w „dorosłym” poszkolnym życiu.
Dziękuję Pani za przekazanie dużej dozy szacunku, pokory i zrozumienia (albo chociaż usilnych prób zrozumienia) – wobec świata, wobec ludzi i przede wszystkim wobec nas samych, a także pokusiłbym się o stwierdzenie, że jest w tym też pewna doza czułości (za genialną Olgą Tokarczuk) – do nauki, wiedzy i rozwoju. Nie tylko kierujemy się IB learner profile, lecz także hasłem rozmieszczonym na billboardzie przy ul. Abramowskiego, mijanym niegdyś codziennie – radość uczenia (się).
Dziękuję Pani za przygotowanie mnie do radzenia sobie z tą niecodzienną rzeczywistością i za umiejętność wyznaczania priorytetów oraz stawiania granic, co jest szalenie trudnym wyzwaniem, z którym przecież wszyscy się mierzymy.
Pomimo tego, że moja szkolna postawa nie należała do „podręcznikowych”, ale przecież nie kształtuje Pani ludzi sztampowych, jednolitych, podręcznikowych właśnie – dziękuję za samodzielność, a także umiejętność autorefleksji – która wprawdzie przyszła z czasem, a jest dużym darem.
W tym wszystkim pojawia się u mnie duża wdzięczność do Pani i miejsca, które Pani stworzyła – wszystkiego dobrego!
Z wyrazami szacunku – wdzięczny absolwent (matura 2014)”