SŁONECZNY WEEKEND

W niedzielę odbyłam ponad trzygodzinny spacer z Luną. Musiałam się do niego zmusić, ale jak już wyszłyśmy – dzięki przepięknemu słońcu – z domu, maszerowało nam się szybko, lekko i w miarę radośnie. Spacerowałyśmy po słonecznych obrzeżach Lasu Kabackiego. Psinka ochoczo aportowała swoją czerwoną piłeczkę. Od czasu do czasu integrowała się z innymi pieskami. Poza tym biegła za mną krok w krok, dzierżąc samodzielnie w pysku zabawkę. Na komendę – „Daj piłeczkę” obchodzi mnie zawsze z lewej strony i podaje piłkę. Gdy wraca z nią, opiera się bokiem o moje nogi i czeka na drapanie po grzbiecie. Kiedy pora zapiąć smycz, siada spokojnie przy nodze i czeka, aż karabińczyk zatrzaśnie się. To prawdziwa przyjemność – spacerowanie z ułożonym przez Jurka psem!

W piątek późnym wieczorem zadzwoniły wnuczęta z życzeniami z okazji dnia babci. Pamiętałam o dniu babci, ale umówiona byłam na spotkanie w sobotę, więc telefon był niespodzianką. Rozmawialiśmy prawie godzinę. W sobotę z kolei postanowiłam odstąpić od szachów z Tadziem, żeby trochę przytrzymać przy komputerze Tosię. Przygotowałam ulubione książeczki dzieci. W trakcie czytania nawiązały się liczne wątki rozmowy i udało się wciągnąć w nie także wnuczkę. Spotkanie z obojgiem wnucząt trwało ponad dwie godziny. I od Tosi usłyszałam: Kocham cię, babciu! Po raz pierwszy od wyjazdu dzieci do Meksyku! Tosia – jak to kobieta – zawsze była bardziej wylewna od Tadzia. Wspinająca się na kolana, przytulająca, cmokająca w policzek, wyznająca miłość. Tadzio – jak to mężczyzna – jest bardziej powściągliwy, choć podczas pobytu w Kątach Rybackich wielokrotnie zaskakiwał mnie – chyba przedwyjazdową – potrzebą częstego, długiego przytulania się. Teraz na Teamsach – w przeciwieństwie do Tosi – potrafi rozmawiać ze mną godzinami. Gramy raz w tygodniu w szachy. Podczas gry pojawiają się różne wątki. Wnuczka natomiast jest trudno uchwytna – wpada, pomacha, cmoknie powietrze i już jej nie ma. Tym razem było inaczej. Bardzo się z tego cieszę.

Słoneczko czasami wychodzi!

Leave a Reply