Podczas gdy niektórzy spośród nas konsekwentnie moczą nogi w tropikalnych wodach, innych koi szum bałtyckich fal, jeszcze inni delektują się na Kurpiach prozdrowotną pigwoniadą kwaśną, a kolejni szukają inspiracji w berlińskich muzeach –
nasi abiturienci – radośnie, choć na szczęście również z pełną determinacją i koncentracją –
rozkminiają kolejne examination papers.
Od 27 kwietnia do 18 maja trwa bowiem sesja maturalna Diploma Programme. Napisali już „paper’y” z Business Management, Polish A Lit., Mod. Greek Lit., Russian A Lit., Economics…
Kasztany kwitną zgodnie z maturalną instrukcją i w ogóle wiosna w pełni, więc wszystko się zgadza. Najważniejsze, że dwudziesty trzeci już rocznik maturzystów naszego liceum realizuje swój plan na życie spokojnie i w dobrych nastrojach.
Życzę Wam, żeby tak było do 18 maja. A potem – najdłuższe w życiu wakacje!!!
Już wiem, że mojej przyjaciółce, czytelniczce tego bloga i jednocześnie – konsekwentnej tropicielce błędów językowych niżej podpisanej nie spodoba się, co następuje:
- Użycie nieistniejącego w słowniku języka polskiego wyrazu „pigwoniada”;
- Zastosowanie czasownika pochodzącego z gwary więziennej: „rozkminiać” (Fe, dyrektor szkoły, polonistka i rozkminiać!!!);
- Brak spójności gramatycznej formy adresata tekstu.
Trochę mniej żalu będzie miała w związku z użyciem słów i sformułowań zaczerpniętych z obcego języka (blog, examination papers, paper’y). Trudno! Swoboda wypowiedzi jest najważniejsza 😉 ! Poza tym hiperpoprawność językowa bywa czasami upiornie nudna, choć zapewne w wypełnianiu egzaminacyjnych arkuszy obowiązuje… Na blogu można sobie pozwolić na trochę niesfornego luzu! Tak uważam!
Radosnej majówki wszystkim! Maturzystom – dobrej kondycji zdrowotnej i intelektualnej!