Wczoraj wieczorem umieszczałam na blogu tekst „Garść dobrych wieści”. A już dzisiaj rano tekst ten i jego tytuł mocno „zgrzytały” z rzeczywistością. Nie, nie!!! – nic złego nie stało się orłom bielikom i mikołajkom nadmorskim. Wrzosowiska nadal cudownie malują poszycia lasów w okolicach Białogóry. Ale – o siódmej rano niespodziewanie i radośnie rozdzwoniły się telefony. Koordynatorzy IBDP i dyrektorzy liceów IB wyskoczyli z łóżek, podekscytowani informacją z centrali. IBO uwzględniło odwołania nasze i innych szkół IB w Polsce i na świecie. Wzięło też pod uwagę sugestie szkół i zmieniło sposób wystawiania ocen maturalnych. Mamy nowe oceny maturalne!!! Teraz zdecydowanie lepiej oddają one dwuletnią pracę ucznia. Są sprawiedliwsze! Ich korekta spowodowała, że zmiana formuły wystawiania ocen maturalnych w czasie pandemii nie zaburzyła ich adekwatności w stosunku do zaangażowania ucznia w program i uzyskiwanych przez niego efektów pracy.
Umiejętność przyznania się do błędu jest miarą wielkości człowieka! Także – miarą wielkości instytucji! Nie popełnia błędów tylko ten, kto nic nie robi.
Wielkie jest moje uznanie dla International Baccalaureate!!! Moja wiara w sensowność działań tej instytucji – lekko ostatnio zachwiana – wzmocniła się.
Co prawda większość naszych abiturientów tak czy inaczej już dostała się na wymarzone studia, ale być może zmiana ocen coś jeszcze komuś ułatwi. Poza tym najważniejsze jest fundamentalne zaufanie, poczucie, że oceny wystawione przez IBO są przemyślane, sensowne i sprawiedliwe. A tak teraz właśnie jest!