DLACZEGO POTRZEBUJEMY IB. CREDO.

Niestety, z natury jesteśmy leniwi. Z nadmiaru obowiązków czasem zdarza nam się „iść na skróty”, upraszczać, „odhaczać” sylabusy, amputować naddatki, komplikacje wokół  obowiązków, myśli, programów. Rozliczani z litery, zapominamy często o duchu, który ją stworzył, by siebie chronić.

Łatwiej jest podyktować niż zainspirować do samodzielnych poszukiwań. Łatwiej nakazać i kontrolować niż pomagać kształtować odpowiedzialność i dojrzałość.

IB przypomina nam, że:

  1. Mózg dziecka nie zna granic. Albo – inaczej: mózg pełen fascynacji, pasji, miłości, ciekawości przekracza swoje granice; mózg zanurzony w lęku i poczuciu beznadziejności – zamyka się, okopuje, nie przyswaja.
  2. Nie ma uczniów niezdolnych, diagnozowany niski potencjał intelektualny jest najczęściej efektem blokad emocjonalnych.
  3. Nie ma dobrej edukacji bez uwalniania pozytywnych emocji – uczniów, nauczycieli, także – rodziców.
  4. Nie ma dobrej edukacji bez pracy grupowej; wymiany myśli i doświadczeń, wzajemnego wsparcia, szacunku, dochodzenia razem do pewnych wniosków… Zespół nauczycieli jest zgrany, pracuje „na wspólny cel” – którym są wspólne zasady panujące w szkole, wysoki poziom nauczania. Nie ma zabawy w: „twoje-moje”. Moja klasa lepsza, twoje gorsza. Ja sobie lepiej radzę, nie potrzebuję pomocy i dobrych rad. Uczniowie mają nawyk pracy zespołowej. Wiedzą, że wzajemnie się uzupełniają i każdy zasługuje na szacunek, podziw i sympatię. Nie ma oceniania: ty gorzej liczysz, gorzej czytasz, nie podchodź do mnie.
  5. W ciągu 45 minut lekcji monolog nauczyciela nie powinien zająć więcej niż 15 minut. Dłuższy nie ma sensu. Mózg już nie przyswaja „gotowców”.
  6. Tym lepsza lekcja, im większa aktywność uczniów i im mniejsza – nauczyciela.
  7. Uczeń jest twórczy i aktywny podczas lekcji, nauczyciel – w domu, przygotowując konspekt zajęć. Podczas lekcji nauczyciel powinien być osobą drugiego planu.
  8. Głównym celem szkoły jest budowanie człowieka w uczniu, a nie – przygotowanie go do testów. Dlatego w szkołach IB najważniejszy jest Profil Ucznia IB.
  9. Wśród cech Profilu Ucznia najważniejszą wydaje mi się risk-taker. Odwaga i ryzyko są potrzebne, by odrzucić schematy działania, sztampę, nawyki, rutynę. Są potrzebne, by wziąć w obronę słabszego, bronić swoich racji.
  10. Im większa samodzielność i odpowiedzialność uczniów, tym lepiej. Rodzic, który – na poziomie ostatnich klas szkoły podstawowej oraz na poziomie gimnazjum i liceum – domaga się od szkoły informacji o zadaniach domowych swojego dziecka, krzywdzi je, odbiera mu podstawową niezależność i możliwość wykazania się odpowiedzialnością i samodzielnością. Bo to dziecko jest podmiotem procesu uczenia się. Ono nim zarządza. Podczas uczenia się samodzielności musi móc popełniać błędy. Musi mieć prawo do ich popełniania.
  11. Bez błędów nie ma eksperymentów, samodzielnych badań, poszukiwań, dochodzenia do prawdy; bez błędów nie ma rozwoju. Dziecko musi mieć prawo do błędów.
  12. Oczekiwanie od dziecka zawsze maksymalnych wyników jest niedopuszczalne. Uczy to je, że wynik jest najważniejszy. Takie oczekiwanie odbiera radość z edukacji i rozwoju. Zamienia szkołę w miejsce udowadniania innym, że jest się najlepszym.
  13. Pretensja rodzica do szkoły, że dziecko nie zawsze osiąga sukces, że czasami musi pokonywać trudności, wciąga szkołę w chore oczekiwania najlepszego wyniku.
  14. Najważniejszą funkcją szkoły jest wzmacnianie i odkrywanie pasji, ale także – stwarzanie możliwości do samodzielnego pokonywania trudności – w nauce, w relacjach. Im trudniejsze problemy udaje się pokonywać w szkole, tym lepiej dla dziecka, tym mocniejsze wejdzie ono w dorosłe samodzielne życie. To pokonywanie trudnych problemów wymaga mądrego wsparcia dorosłych. Asekuracji, ale nie wyręczania. Jeśli rodzic mówi – nie życzę sobie, żeby moje dziecko w prywatnej szkole ktoś popychał, ktoś nie chciał się z nim bawić, ktoś wykluczał z grupy – nie rozumie, jaka jest najważniejsza funkcja szkoły. Jeśli ktoś mówi: nie życzę sobie, żeby dziecko w prywatnej szkole dostawało złą ocenę, nie rozumie, czym jest szkoła.
  15. Zadaniem szkoły nie jest wcale „przekazywanie wiedzy”, lecz dopingowanie ucznia do przekraczania własnych granic. Szacunek do samodzielnych działań uczniów, pomimo że nie mogą być wolne od niedoskonałości, musi być oczywistością. Oczywistością musi być także zostawienie uczniom pola do samodzielnego nawiązywania relacji społecznych i  rozwiązywania sytuacji konfliktowych.

O tym właśnie przypominają nam procedury IBO, rozmaite tabelki i inne dokumenty do wypełniania – w PYP, MYP i DP. O tym także przypomniał ostatnio Eric Lauzon, prowadząc wielogodzinny warsztat dla całej gimnazjalnej społeczności.

IB jest nam bardzo potrzebne, byśmy mogli tworzyć szkołę z sensem, choć przecież – jak wszyscy śmiertelni – nie jesteśmy aniołami, bywamy leniwi i czasami zdarza nam się „iść na skróty”.

Leave a Reply