POCZĄTKI WIOŚLARSTWA W NASZEJ SZKOLE

Nie jestem wodnym stworzeniem. Ten żywioł budzi mój duży respekt, choć dawno temu lubiłam zwiedzać świat statkiem. Były to jednak duże statki handlowe, najczęściej masowce.

Obserwowanie dzisiejszego treningu naszych uczniów w Porcie Czerniakowskim było dla mnie sporym przeżyciem. Pierwszy raz z bliska widziałam łódź „ósemkę” i wywarła ona na mnie duże wrażenie. Z podziwem patrzyłam na młodzież i nauczycielki, ich dzielność i spokój. Udało się zbiorowym wysiłkiem wynieść ogromną łódź z hangaru, przenieść ją na nabrzeże po schodkach, a następnie po wąskich, chybotliwych kładkach, posadzić na wodzie, wsiąść na pokład, odbić od nabrzeża, popływać i ani razu nie spowodować wywrotki!

Gratuluję! Malowniczy i dziki teren Warszawskiego Towarzystwa Wioślarskiego w centrum Warszawy i w dużej bliskości siedziby naszej szkoły jest naprawdę wspaniałą okazją, by popróbować niezwykłego sportu.

Zapraszam do obejrzenia zdjęć, dokumentujących zmagania uczestników dzisiejszego treningu.

Leave a Reply