W tym roku udało się, jak od dawna nie… Stworzyłam sobie szczelną wakacyjną kapsułę – oderwania od rzeczywistości. „Przebić” było zaledwie kilka – przelewy wynagrodzeń, kilka rozmów telefonicznych na szkolne tematy, tyleż maili. Poza tym zanurzenie w innych światach… Lektury…
Czytaj dalejKategoria: Od dyrekcji
LIPCOWY SPLEEN
Zanurzona w roztoczańskich zapachach – miodnych pól, łąk i lasów, rozpuszczona w lipcowym upale, rozpieszczona ciepłymi, drobniutkimi, przelotnymi deszczykami, zasłuchana w szumach, trelach i klekotach, włączona w inne światy książkowych fabuł zostałam jednak wyrwana z wakacyjnego, błogiego letargu… Próbuję teraz
Czytaj dalejWYNIKI
Wyniki naprawdę nie są najważniejsze. Wiemy to sami, tłumaczymy to naszym uczniom i ich rodzicom. Najważniejszy jest progres, rozwój i przełamywanie własnych barier. Programy IB – PYP, MYP, DP – pomagają przełamywać wewnętrzne bariery jak żadne inne programy. Przy zaangażowaniu
Czytaj dalejPOŻEGNANIE RAZ JESZCZE, FOTOGRAFICZNE…
Nie mogąc w żaden sposób przestać myśleć o Piotrze i Jego przedwczesnej śmierci, zanurkowałam w starych albumach fotograficznych… Znalazłam zdjęcia z rozmaitych szkolnych wydarzeń, uroczystości, zabaw, wyjazdów… Na niektórych – Piotr. Obejrzyjmy jeszcze raz…
Czytaj dalejPOŻEGNANIE PIOTRA TOMASZEWSKIEGO
Poznałam Cię jako wiecznie uśmiechniętego, radosnego, entuzjastycznego, dwudziestoczteroletniego chłopaka, rozpoczynającego karierę naukową na ówczesnej Akademii Medycznej w Warszawie. Uczyłeś biologii w naszym nowopowstałym liceum. Byłeś bardzo dobrym, ekspresyjnym, wyrazistym, zaangażowanym w życie szkoły i uwielbianym przez uczniów nauczycielem. Współorganizowałeś liczne
Czytaj dalejNIECHCIANY TEKST – O RADOŚCIACH I TRUDACH TWORZENIA GIMNAZJUM
Poniższy tekst został napisany na prośbę Biura Edukacji w listopadzie 2017 r. Kilka dni temu ukazała się publikacja „Warszawskie gimnazja 1999 – 2017”, w której na stronach 56 – 62 opublikowano jedynie krótkie fragmenty mojego tekstu (podobnie potraktowano teksty innych
Czytaj dalejKAWKA
Tydzień temu Jerzy wracając z Luną z popołudniowego spaceru zastał pod naszą bramą taką scenę. Dwie dziewczynki w wieku może 10 lat fotografowały/filmowały telefonami kawkę i kota. Kawka była bardzo młoda, zapewne wypadła właśnie z gniazda i była kompletnie oszołomiona.
Czytaj dalejCZEGO UCZY NAS AGATHA CHRISTIE
Okazało się, że twórczynie przedstawienia „I nie było już nikogo” miały wątpliwości, czy będę zadowolona z wyboru tekstu, na podstawie którego powstał scenariusz. No bo wiadomo było, że Mickiewicz, Gombrowicz, Osiecka to moi ulubieni twórcy… Ale inscenizacja kryminału, w którym
Czytaj dalejI NIE BYŁO JUŻ NIKOGO
Przedstawienie trzymało w napięciu od pierwszej do ostatniej minuty, a trwało 1,5 godziny! Momentami wywoływało dreszcz grozy. Znakomity scenariusz, napisany przez polonistki – Krystynę Szrajber i Magdę Mikę, na podstawie powieści Agathy Christie, perfekcyjna realizacja, dbałość o każdy szczegół, znakomite
Czytaj dalejNATRĘTNY SYNDROM „NIEMAMCIASIU”
Kiedy byłam bardzo mała, pierwszą dłuższą frazą, którą opanowałam, był zwrot: „nie mam ciasiu”. Używałam go, gdy czułam się zakłopotana i chciałam się oddalić. Niektórzy dorośli nadawali mi różne przezwiska (np. tapsik, cyplonok, chałeczka), a jednym z nich było: niemamciasiu.
Czytaj dalej