Świat jaki jest, każdy widzi. Mówi się o zalewie agresji i chamstwa. Niestety sądzę, że jest w tej opinii sporo racji. Ulubionym sportem ludzi staje się wolnościowy, barokowy, niczym nieograniczony, pozbawiony jakichkolwiek hamulców, ulepionych z resztek przyzwoitości, wszechogarniający hejt. A jeśli nie hejt, to w najlepszym przypadku nieufny, krytyczny dystans.
Tym bardziej zaskakuje! Tym bardziej cieszy! Tym bardziej wzrusza! Tym bardziej uskrzydla! Nie tylko pozytywna emocja. Wdzięczność. Szacunek. Sympatia. Ale czas! Ale praca! Napisanie listu! Takiego listu! Bo przecież była zapłata i była adekwatna usługa. Co prawda edukacyjna, ale jednak usługa – ktoś płaci, ktoś wymaga, ktoś inny wykonuje zobowiązanie. Zobowiązanie, by kształcić ze szczególną starannością i według międzynarodowych standardów. I wszystko się zgadza – tylko tyle i aż tyle. Usługa, która zmienia człowieka, kształtuje osobowość, daje wielkie możliwości odniesienia w przyszłości sukcesu. Usługa wykonana przez niezwykłych nauczycieli, realizujących najlepszy z programów edukacyjnych. Za pieniądze, które niektórym dają prawo do śledzenia z lupą nieprawidłowości i szukania dziury w całym, wydawania poleceń i funkcjonowania w roli krytycznych ekspertów.
Płakałyśmy wszystkie podczas lektury tego listu. Był nam potrzebny jak powietrze przed rozpoczęciem kolejnego roku szkolnego. Gratuluję bohaterkom tego tekstu – nauczycielkom przedszkolnym oraz Ewie Domańskiej – cudownej, wrażliwej i niesłychanie energetycznej, mądrej i etycznej wychowawczyni.
Bardzo dziękujemy Rodzicom Benia, którzy pomimo zamieszania, związanego ze zmianą miejsca do życia, znaleźli czas, by ten list napisać.
Czasami w chwilach smutku pocieszam się, że istnienie świata zawdzięczamy temu, że o jedną kropelkę wciąż jeszcze suma dobra przewyższa sumę zła. I niech tak zostanie jak najdłużej! Dla dobra naszych dzieci i wnuków!
Beniowi i Jego Rodzicom życzę, by znaleźli szkołę, która zapewni im dalszy komfort i efektywność kształcenia. Mam nadzieję, że za kilka lat wrócą Państwo do Polski, a Benio – do naszej szkoły.