Na gitarze, w pocie czoła, ale i w radosnym szale – kolejne utwory: „Enter Sandman” i „Whole Lotta Love”. Trudzę się, mozolę, ale momentami mam gęsią skórkę, kiedy coś zaczyna wychodzić…
Na gitarze, w pocie czoła, ale i w radosnym szale – kolejne utwory: „Enter Sandman” i „Whole Lotta Love”. Trudzę się, mozolę, ale momentami mam gęsią skórkę, kiedy coś zaczyna wychodzić…