TRUDNO CZASEM UKRYĆ…

Trudno czasem ukryć… Bywa strasznie! Szczególnie, gdy nastąpi kumulacja, nie da się tego znieść… Kumulacja relacji/komunikacji z osobami, które wiedzą, które mają patent na prawdę objawioną. Na przykład, że jestem nieudolna i niegospodarna, bo nie wysłałam nauczycieli na postojowe. A przecież siedzą w domu. Do pracy nie chodzą, więc normalne wynagrodzenie im się nie należy. Tak samo nie powinnam płacić czynszu oraz ZUSu. I mam obowiązek zrezygnować z pobierania czesnego od rodziców, bo to oni właśnie mają na głowie swoje dzieci i im jest najtrudniej. Jeśli nie umiem skorzystać z cudownego narzędzia, jakim jest rządowa tarcza antykryzysowa, ktoś, kto to potrafi,  powinien mnie zastąpić.

Albo hejt w sieci. Że otworzyliśmy klubik, przedszkole, zerówkę, więc pewnie jesteśmy propisowscy, a na pewno – mało rozsądni; nie mówiąc już o rodzicach, którzy zdecydowali się posłać do placówek swoje dzieci. No ale właścicielka nie mogła już wytrzymać w domu z dwójką swoich małych pociech i dlatego otworzyła siedziby… Ple, ple, ple! Bla, bla, bla!

Swoją drogą nie myślałam, że aż tak młodo wyglądam…

Gdy powstaje supeł komunikacji tego rodzaju, odechciewa się kontaktu ze światem… Marzę o pustelni. Co prawda powinnam się przyzwyczaić – tego typu ludzie trafiają się w szkole co jakiś czas od początku jej istnienia, stanowią margines, podnoszący czasami poziom adrenaliny i ciśnienie. W czas pandemii człowiek jest jednak jakoś wrażliwszy…

Wtedy na szczęście przychodzą w sukurs nauczyciele oraz uczniowie. Wulkan pomysłów, kreatywności i radości. Ostatnio wymyślili wirtualną zieloną szkołę. Po jej zakończeniu jedna z wychowawczyń pisze do mnie: „właśnie zakończyliśmy naszą wirtualną zieloną szkołę. Nawet nie zdawaliśmy sobie sprawy, jak bardzo była nam potrzebna. Te trzy dni były naprawdę wyjątkowe!  Pozwoliły nam zostawić za sobą stres, zmęczenie, niepewność i osamotnienie, a za to dały szansę na powtórną integrację i poczucie, że jesteśmy sobie potrzebni. Uczniowie udowodnili po raz kolejny, że są kreatywni, zorganizowani i otwarci. I zrobili to z taką niesamowitą lekkością i naturalnością.

Tematem przewodnim naszej zielonej szkoły była INSPIRACJA. A tak przebiegał finał:

https://youtu.be/WNE4CmPFuRQ”

W przyszłym tygodniu odbędzie się – planowany pierwotnie na marzec – festiwal filmowy. Już pojawiły się na licealnej stronie internetowej dwa zwiastuny. W drugiej połowie maja zobaczymy realizację projektu: „Lata dwudzieste, lata trzydzieste”.

Obejrzymy także zakończenie warsztatów pt. „Stop agresji” w wykonaniu klasy szóstej oraz prezentacje przygotowane przez  klasy piąte, szóstą, siódmą i ósmą, dotyczące Polski, Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Francji. Pojawią się wykonane przez uczniów filmiki, dotyczące zdalnego nauczania i epidemii. Odbędzie się również wystawa klas czwartych – zwieńczenie PYP. Wszystko online.

Natomiast w czerwcu, w realu czeka nas egzamin ósmoklasisty. Mam nadzieję, że cała społeczność będzie mogła pojawić się, choć na trochę!, w siedzibach szkół, by odreagować ten dziwny, trudny czas.

Leave a Reply