PRZERAŻENIE

W ferworze przedświątecznych działań wyjęłam korespondencję ze skrzynki. Rozdarłam zamaszyście kopertę i zaniepokoiłam się – coś mi się nie zgadzało… Założyłam więc okulary i popadłam w stan przerażenia. Otworzyłam bezprawnie cudzą korespondencję – pismo z banku do sąsiadki. Normalnie jestem roztropna. Otwieram listy w okularach. Często później chodzimy z mężem po uliczce i wrzucamy – mniej lub bardziej ważne – przesyłki do właściwych skrzynek. Dzisiaj nietypowy czas tuż przed nietypowymi świętami zaburzył mnie. I stało się! Natychmiast zadzwoniłam do sąsiadki. Przeprosiłam ją. Przyjęła moje kajanie się ze zrozumieniem. Złożyłyśmy sobie życzenia. Naruszona przesyłka trafiła do właściwej skrzynki na listy.

Jak ma być z tymi wyborami…

Leave a Reply