MILENKA

Dzisiaj spotkała nas radosna i wzruszająca niespodzianka. W drzwiach przedszkola stanęła rodzina multi-kulti: tata Japończyk, mama Rosjanka i dwie śliczne panienki – ich córki.

Okazało się, że celowo wybrali międzylądowanie w Warszawie, w drodze z Gruzji do Japonii, żeby Milenka – absolwentka naszego przedszkola – mogła odwiedzić miejsca i ludzi, których kiedyś pokochała. Po dziesięciu latach! Wzruszenie było ogromne, a śmiechom i łzom nie było końca, bowiem na szczęście bliska sercu „ciocia” Marzenka pracuje nadal i pełni obecnie funkcję wicedyrektora przedszkola.

W poprzednim wydaniu szkolnego informatora było zdjęcie ślicznej skośnookiej dziewczynki w japońskim kimonie. To była właśnie Milenka. Teraz przerosła już „ciocię”, ale  przypominała sobie i miejsca, i wydarzenia sprzed dziesięciu lat. Jej młodsza siostra Karina urodziła się w Polsce w czasie, kiedy rodzina dowiedziała się, że tata został oddelegowany do Władywostoku. Potem przeniesiono go do Tbilisi. A żona i córki wędrują razem z nim. Wszyscy bardzo tęsknią za Polską i chcieliby do nas wrócić.

Trzymamy kciuki, żeby się w końcu udało!

milenka

Leave a Reply