TADZIO I TOSIA

Tadzio pojawił się dwa lata wcześniej. W ostatniej chwili chciał przeciwstawić się narodzinowemu tsunami i ustawił się bokiem do kierunku, podyktowanego przez nieubłagany żywioł. Jego pierwsze spojrzenie pełne było nieufnego zdystansowania, nieco mroczne i zirytowane. Czemu musiałem opuścić wodny świat?!

Czytaj dalej

NAJWIĘKSZY DAR

Nie ma moim zdaniem większego daru, który możemy ofiarować bliskiemu człowiekowi, niż umożliwienie mu przeżywania Misterium Przejścia we własnym domu, we własnym łóżku, w ramionach ukochanej osoby, w otoczeniu drogich – dzieci, wnucząt, przyjaciół. Z pominięciem – wszechobecnego niestety! –

Czytaj dalej